In thoughts

Drogi Mężczyzno... Ona chce Cię prawdziwego

Kiedyś podczas rozmowy zupełnie nieprzypadkowo zarzucił mi pewien znajomy feminizm. I o ile nie do końca dobrze mnie znał, bo tylko tyle na ile sama mu pozwoliłam, to wiadomo, że się pomylił. Oczywiście po chwili z uśmiechem zarzuciłam, że to nieprawda, on ze śmiechem dążył do swojej racji. Lubiłam stawiać sprawy jasno, riposty same pchały mi się za często na język, byłam (i nadal jestem) szczera i trochę miałam w sobie indywidualistkę. Może to go zmyliło z tropu. Feministka ze mnie żadna, preferuję po prostu sprawiedliwość płci.  Kobieta nie jest gorsza, jeśli coś tam i mężczyzna też nie musi być gorszy, o ile coś tam coś tam... Wiecie, wszyscy są równi i te sprawy. Żadna płeć nie jest gorsza od drugiej, o ile zachowujemy się fair wobec siebie. Naprawdę fair, a nie jakieś tam małe oszustwa na boku i niedopowiedzenia wiszące w powietrzu. I tak pewnego wieczoru, wyszłam z dziewczynami, bo chciałam odreagować, co męczyło wewnętrzną mnie. Skończyło się tak, że jedną z przyjaciółek odprowadziłam do domu. Było już bardzo późno, wracałam sama przez pół miasta. Pamiętam obraz ulicy i ciepłą barwę lamp. Czasem jakieś auta mnie wymijały. I najśmieszniejsze jest to, że normalnie powinnam wrócić do domu po około dwudziestu minutach, wróciłam znacznie później. Wyminęłam kilku znajomych, odmówiłam podwózki czy tego browara przy wschodzie słońca, chciałam być fair. Sama z siebie. No i był wczesny poranek, nie miałam ochoty na nic. I wróciłam w końcu do tego domu z uczuciem pustki, a zarazem zamieszania. Ku mojemu zaskoczeniu, ujrzałam ich dwóch. Palili papierosy na tarasie w ogrodzie. Dym unosił się w górę. Usiadłam obok i zaczęłam rozmowę. Z tej rozmowy dość prostej, doszliśmy do tematu na czasie. Moich rozterek sercowych i ogólnych myśli o facetach. Rozumiecie? Bo ja nie. Nie rozumiałam wtedy facetów, nie żebym kiedykolwiek ich zrozumiała, ale poznałam jeden wyjątek.  I był tak wyjątkowy, że trudno było go czasami rozgryźć. Rozmawiałam więc o facetach z facetami, dorosłymi już, więc mieli jakiś bagaż życiowych porażek i sukcesów. Oczywiście z nami, kobietami. I przechodząc do głównego tematu tego postu, zdałam sobie wtedy sprawę, po czwartej nad ranem, z jednej ważnej rzeczy. 

Czytaj więcej

Share Tweet Pin It +1

2Komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...